"Zostań, jeśli kochasz" - Gayle Forman



                                             


Zostań, jeśli kochasz - Gayle Forman, stron 248, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2014


"Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne."


Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?

Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.

Książkę samą w sobie czytało mi się bardzo lekko i przyjemnie. Cały zarys fabuły momentami przyprawiał o dreszcze i wprowadzał w zastanowienie nad tym, czy dziewczyna podda się wizji śmierci, czy wróci do tych, którzy jej jeszcze zostali. Podobało mi się to, że autorka w doskonały sposób potrafiła przejść od tego, co dzieje się w danym momencie do tego, co jej bohaterka przeżyła kiedyś. Dzięki temu czytelnicy mogą poznać dokładniejsze życie Mii i jej straconych marzeń. Kolejnym aspektem, który zwrócił na siebie moją uwagę była sylwetka rodziców nastolatki. Cała jej rodzina różniła się od ogólnie przyjętych norm i może właśnie to uczyniło ich życie idealnym. Gayle przedstawiła obraz ogromnej miłości, ukazującej się w ich codziennych czynnościach. 


"Jeśli zostaniesz zrobię dla ciebie wszystko.Jeżeli każesz odejść, odejdę. (...)Pozwolę ci odejść.
Jeśli zostaniesz."


Podsumowując, powieść czytało mi się dobrze, ale nie zmusiła mnie do jakiegoś większego zastanowienia lub refleksji. Pod koniec jej analizowania jedynie po głowie chodziło mi pytanie, na które według mnie każdy z nas powinien podjąć próbę odpowiedzi, a mianowicie, co ja zrobiłabym w takiej sytuacji? Uważam, że książka jest typową historią pełną uczuć i trudnych decyzji, typowych dla wieku dorastania. Ponad to znajdziemy w niej wartości takie jak wsparcie, przyjaźń oraz poczucie samotności i potrzeby znalezienia swojego miejsca na ziemi. Wyróżnia się w niej również pokazana umiejętność bohaterki do pogodzenia się z przeszłością i pożegnania tego, co było, po to, aby przyjąć to, co dopiero może nadejść. Napisana jest lekkim i zrozumiałym językiem, dlatego nie sprawia trudności w odczytaniu zawartego w niej przesłania o wartości rodziny i potrzebie miłości. Polecam ją zarówno dla młodzieży, jak i dla dorosłych. Każdy znajdzie w niej coś, co go zainteresuje, a nawet wyciągnie wnioski, pozwalające na zastanowienie się nad własnym życiem.

"Zostań, jeśli kochasz" ma ode mnie zdecydowanie pozytywną opinię, ale nie sądzę, żebym któregoś razu do niej powróciła. Jest dobra na melancholijne, jesienne lub zimowe wieczory, ale nie jest typem książek zostających w czyjejś głowie na długi czas, pozostawiając po sobie wartości i przemyślenia, wywołane całością przekazywanej treści.


 Niedługo pojawi się recenzja kolejnej części historii Mii - "Wróć, jeśli pamiętasz".













Komentarze

Wind of renewal pisze…
Czytałam ta książkę, i bardzo mi się podobała.